
Magdalena Szozda – Brands Partnership & KINDER Joy of moving Manager w Ferrero Polska Commercial, odpowiada za rozwój projektów wspierających aktywność fizyczną dzieci i promocję kultury ruchu. Przewodnicząca Komisji Sportu Młodzieżowego PKOl, zaangażowana w tworzenie standardów i rozwiązań systemowych dla sportu najmłodszych. Wcześniej związana m.in. z T-Mobile jako Project Manager programu „Pomoc Mierzona Kilometrami”, projektu łączącego technologię, CSR i aktywność fizyczną.
Sport dzieci i młodzieży mierzy się od lat z tymi samymi wyzwaniami: nadmiar biernej rozrywki, presja na wynik, brak spójnego pomysłu na to, jak budować pozytywne doświadczenia ruchowe. Coraz wyraźniej widać, że samo „zachęcanie do aktywności” nie wystarcza. Potrzebujemy programów, które są atrakcyjne, dostępne i dopasowane do współczesnych realiów. Takich, które rozwijają nie tylko motorykę, ale też kompetencje społeczne, uczą współpracy i dają dzieciom przestrzeń na naturalną radość ruchu. Jednocześnie pojawia się pytanie o rolę marek: w jaki sposób wspierać sport najmłodszych mądrze i etycznie, bez tworzenia dodatkowej presji?
O potrzebie nowego podejścia do popularyzacji sportu, odpowiedzialnym wsparciu biznesu i różnicach w świadomości ruchowej między rynkami rozmawiamy z Magdaleną Szozdą, Brands Partnership & KINDER Joy of moving.
1. Jakie wartości powinny towarzyszyć programom sportowym skierowanym do dzieci – zabawa, rywalizacja, współpraca?
Mówimy, że „sport bawi, uczy i wychowuje”, tylko w jaki sposób zachęcić dzieci do dołączenia do kultury ruchu i utrzymać ich zaangażowanie? Myślę, że programy sportowe tworzone z myślą o najmłodszych w swojej podstawie zawsze powinny wpływać na rozwój umiejętności motorycznych oraz społecznych, jednak to czego dziś dodatkowo potrzebujemy to ich „obudowa”, odpowiednia do zmian pokoleniowych. Współczesny świat oferuje dużo biernej rozrywki, z którą niestety trudno jest wygrać. Dlatego warto „sprzedawać” sport i wartości z nim związane w jak najbardziej atrakcyjny i dostępny sposób. Często dzieci zamiast bawić się sportem, rezygnują przez presję na wynik. A przecież sport jest fantastyczną przygodą na całe życie i na każdym etapie uczy nas czegoś nowego. Niestety na ten moment w Polsce słychać więcej narzekania na to, że dzieci nie chcą być w sporcie, a nie widać realnego działania na rzecz zmiany tej negatywnej sytuacji. Uważam, że potrzebna jest zmiana w formule popularyzacji sportu na poziomie rodziny, szkoły i klubu sportowego. W programach sportowych kierowanych do najmłodszych stawiajmy na pozytywne doświadczenia – na ogólnorozwojową zabawę, która wspiera wszechstronny rozwój dziecka, bądźmy uważni na potrzeby młodych, doceniajmy postawę fair play i dobrą współpracę, bo to zaowocuje nie tylko na boisku, ale i w życiu codziennym.
2. W jaki sposób marki mogą wspierać sport młodzieżowy w sposób etyczny i nienachalny?
Uważam, że sport dzieci i młodzieży powinien być wolny od sponsoringu. Dla większości osób, taki koncept brzmi nierealnie i oczywiście wszystko rozbija się o finanse. A co, jeśli sponsoring zostawimy przy sporcie seniorskim, a działania CSR-owe nakierujemy na sport dzieci i młodzieży? Kiedy mówimy o sponsoringu, oczekujemy „zwrotu z inwestycji”, a tym samym budowana jest presja na wynik. W przypadku CSR-u podstawą jest odpowiedzialne i etyczne wsparcie. Dzieci i młodzież zasługują na spokojny i bezpieczny czas na rozwój, na zdobywanie doświadczeń, na szukanie najlepszej dla siebie drogi. Jeśli będziemy z szacunkiem traktować młodych, to wierzę, że staną się naturalnymi ambasadorami naszych firm czy marek.
3. Czy sport dla dzieci może stać się nowoczesnym narzędziem do budowania kapitału społecznego?
Odpowiedź jest prosta – tak, oczywiście. Nauka funkcjonowania w grupie i budowania relacji, umiejętność radzenia sobie z emocjami czy rozwiązywania konfliktów, kreatywne myślenie, działanie w oparciu o uniwersalne wartości – sport jest fantastyczną platformą do wszechstronnego rozwoju dziecka. To inwestycja w naszą przyszłość.
4. Jak mierzyć realny wpływ programów sportowych dla dzieci – czy da się ocenić nie tylko liczbę uczestników, ale także zmianę postaw czy zachowań?
Promocja kultury ruchu, to długofalowa inwestycja w zdrowe społeczeństwo, w nasz dobrostan. Wierzę, że aktywne dziecko w przyszłości będzie aktywnym dorosłym. A jeśli dodamy do tego działanie w oparciu o uniwersalne wartości sportu, to nasza codzienność zyska nową, lepszą jakość. Liczby widzimy dzisiaj, ale zmiana postaw to proces, który wymaga czasu.
5. Jakie różnice widzi Pani w podejściu do aktywizacji dzieci między Polską a innymi rynkami, na których działa Ferrero?
Na całym świecie podejście Ferrero do aktywizacji ruchowej jest takie samo – komunikacja związana z programem KINDER Joy of moving oraz promocją aktywnego stylu życia zawsze kierowana jest do rodziców. Przecież to właśnie w rodzinie budowane są wzorce, to od podejścia rodziców zależy w jaki sposób dzieci spędzają czas i czy wspierana jest ich naturalna i spontaniczna potrzeba ruchu. W Polsce często rodzice zapominają jak dużo dobrego wynika z dołączenia do kultury ruchu, szczególnie dla najmłodszych. Rozwój motoryczno-fizyczny, emocjonalny oraz zdobywanie kompetencji społecznych to same pozytywy i warto stale o nich przypominać. Na innych rynkach widzimy dużo większą świadomość powagi tego tematu, co przekłada się na większą dbałość o jakość życia poprzez uprawianie sportu – niezależnie od wieku. Podczas naszych wydarzeń w innych krajach, często widzimy rodziców, którzy aktywnie uczestniczą w proponowanych aktywnościach, dając tym samym przykład swoim pociechom i umacniając relacje przez wspólne doświadczenia. Dlatego wierzę w edukację społeczną, w działania na rzecz upowszechniania różnych form aktywności oraz dostępności sportu.
Ostatnie wpisy
5 pytań do Konrada Kozioła
05/11/2025 | 08:44
Grupa Energa członkiem Stowarzyszenia Sport Biznes Polska
04/11/2025 | 12:00
Multi Support Agency Ltd członkiem Stowarzyszenia Sport Biznes Polska
04/11/2025 | 11:51